Jeden ze słynniejszych jeśli nie najsłynniejszy i najgłośniejszy w swojej wymowie oraz tytule obraz malarza. Edward pokazuje w nim łysego, na dzisiejsze czasy skina nawet w tłumaczeniu na norweski krzyk jest to skrik. Można domniemywać, że jest przerażony, bo krzyku od obrazu, jak to chłop gadał do obrazu a obraz ani razu, nie uświadczymy, domniemywać, że obraz przedstawia zaskoczonego, zszokowanego tudzież wystraszonego młodzieńca. Stojącego na moście, w tle dwie postacie idące po moście zupełnie jak gdyby nigdy nic. Może on został obrabowany przez tych dwoje, może ma swoje paranoje i tak je ukazuje. Również można się po strachu w jego oczach domyślać, że chodzi mu o to, że świat się rozmywa. Co może i za zwyczaj bywa objawem psychozy. Dłońmi zakrywa uszy jak by słyszał głosy, co również jest stanem psychotycznym. Nie polecane jest wpatrywanie się w obraz bo można się doprowadzić do stanu nieładu emocjonalnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz