wtorek, 13 maja 2014

Andriej Rublow "Matka Boska Włodzimierska" (ikona)

Matka Boska Włodzimierska
Na tej ikonie, której replik powstało nie wiele, bo jedna. Przedstawiona jest sama Matka Jezusa trzymająca go na ramionach przytulająca go do twarzy. Ikona ta nie jest przyozdobiona w dodatkowe anioły, tudzież cheruby. Jest sama wykonana na desce. Jest to ikona najbardziej czczona w Rosyjskim Kościele Prawosławnym. Jest to kobieta ubrana w ciemną chustę, sprawiającą, że jest tajemnicza. Zupełnie jak cała wiara. Sprawia namiastkę tajemnicy. Posiada aureolę więc jest na pewno święta. Dzieciątko, które trzyma również więc nie ulega wątpliwością, że są ta wysoko czczone i postawione w hierarchii kościoła postaci. Dzieciątko ma niebieską szarfę, przeplecioną przez ramię oraz pas. Tego samego niebiańskiego koloru posiadają oboje pewne aspekty w odzieży. Jak na ikony przystało posiadają znamiona greckiego języka w prawym i lewym górnym rogu. 

sobota, 10 maja 2014

"Mona Lisa" Leonardo da Vinci porównanie z "Święta Jadwiga Królowa" Piotra Moskala

Mona Lisa Leonardo da Vinci
Św. Jadwiga Królowa Polski Piotr
Moskal
Porównując te dwa obrazy nie skupię się na postaciach, gdyż jedna jest historyczna, natomiast druga może być fikcyjna lub może przedstawiać mężczyznę, gdyż Leonardo da Vinci mógł mieć kochanka, którego osobę mógł ukryć pod postacią Mona Lisy albo Giocondy jak za pewne nazywała się kobieta, która była modelką. Skupię się dla tego na tłach obu obrazów, gdyż wydają mi się bardzo podobne. Jeden tan u Piotra Moskala wskazuje zdecydowanie na Kraków, gdyż to miasto było rodzimym miastem matki trzech narodów Węgier, Polski i Litwy. W Krakowie przyjęła koronę Polski i dużo inwestowała w to miasto zarówno finansowo jak i duchowo, gdyż wspierała edukację tegoż miasta inwestując w uniwersytety. Druga postać jest mało popularna, ale za to bardzo drogocenna gdyż została ubezpieczona na 100 mln dolarów $, więc czapki z głów. Mona Lisa albo inaczej Madonna ma w swoim tle rzekę, można się domyślać jedynie, że jest to rzeka Tyber, która przepływa przez Włochy rodzime państwo malarza. Ważnym aspektem tła jest jeszcze surowy klimat i surowe zbocza panujące na nich. Dziś za pewne już ciężko spotkać takie tereny w tamtych stronach, gdyż wszystko uległo industrializacji. Tła te to piękne krajobrazy, wskazujące na wiele podobieństw między ziemią włoską i polską.

środa, 7 maja 2014

"Zawieszenie dzwonu Zygmunta na wieży katedry w r. 1521 w Krakowie" Jan Matejko.

Dziś odwiedzany przez turystów i dzwoniący podczas najgorętszych okoliczności w historii Państwa, wiszący w kaplicy na Wawelu, dzwon Zygmunta. Jego poświęcenie oraz zawieszenie zostało ujęte w standardowym przepychu ludzi, przez Jana Matejkę. Wśród świty Króla Zygmunta I Starego, można dostrzec nawet młodzieńca psa pielęgnującego. Stańczyk natomiast nieudolnie imituje gesty ludwisarzy. Dumny Król stoi i trzyma dłoń na głowie następcy młodego podówczas Augusta. Jak to zwykł Matejko malować nijak jego postacie mają się do faktów, gdyż Zygmunt August, miał w tedy rok czasu a jego siostra Izabela również była młodsza niż przedstawia malarz. To takie nieścisłości odnośnie chronologii. Odnośnie dzwonu wiąże się z nim legenda, że do stopu dodano struny lutni by jego dźwięk nieco przypominał ten instrument.

poniedziałek, 5 maja 2014

"Stańczyk w czasie balu na dworze królowej Bony wobec straconego Smoleńska" pędzla Jana Matejki

Czym, że jest strata, strata nie fizyczna, nie psychiczna natomiast ideologiczna? Na to pytanie zna odpowiedź bohater naszego obrazu. Niezwykły bohater, bo nadworny błazen, który to jest utożsamiany z szarą eminencją dworu i całego państwa. Jego wzrok, wskazuje na to, że on już wie. Wie co się będzie działo, jest jakby w momencie kulminacyjnym, jak by właśnie miał wstać i cóż zrobić? W tej sytuacji mógłby porozmawiać z królem na temat tego, że Polska upadnie. Symboliki można się doszukiwać w tle, gdyż jest tam tłum bawiący się do rozpuku. Co ma wskazywać na to, że na przekór będzie źle się działo. My już to wiemy, artysta też to przepowiedział. Strata tej części terytorium będzie owocować rozpadem Rzeczpospolitej. Przez okno natomiast widać spadającą gwiazdę, w domyśle można pomyśleć, że sprawić ma ona rozpad naszego Państwa. Gdyż to nasi politycy, codzienni celebryci dzienników telewizyjnych się do tego przyczyniają. Dzisiejszą aluzją do tego może być to, że jak wybuchnie wojna na Ukrainie to Putin zawoła też o Polskę. Więc należy się obawiać. Nie ma co wzbudzać zbiorowej histerii lecz, trzeba być gotowym na to, że wszystko może się zdarzyć. Nawet wkroczenie wojsk Rosyjskich do Polski, gdyż amerykańscy żołnierze już u nas są, to Władimir może sobie pomyśleć, że się zbroimy przeciw niemu co może nas przedstawić jako przypadkowych agresorów, co jest guzik prawdą, ale temu despocie ciężko cokolwiek wytłumaczyć. Więc obraz ten przedstawia całkiem świeże tematy.

niedziela, 4 maja 2014

"Kurka wodna" Józef Chełmoński.

Kurka Wodna
Za pośrednictwem tego obrazu, dowiemy się o istnieniu takiego stworzenia jak kurka wodna. Jest to uchwycony ptak tuż nad wodą, za pewne za pokarmem. Woda ta jest otoczona trzcinami. Autor obrazu uchwycił syntezę fauny i flory tuż przy wodzie. To autentyczny przekaz jak z pod pędzle może się wydobyć piękno natury. W tle wschodzącego słońca lub zachodzącego autor pokazuje jak ważne jest odżywianie się zarówno dla nas ludzi jak i samych ptaków. Tło przyozdobione pięknie unoszącymi się ptakami niczym sznurek, którego włóczkę porzuciliśmy do góry i uniosło się włókno. 

sobota, 3 maja 2014

Aniołki z obrazu Madonny Sykstyńskiej pędzla Rafaela Santi

Aniołki u stup Madonny Sykstyńskiej
Jako, ze w ikonografii tudzież w życiu przedstawiane są one jako osobny obraz postanowiłem poświęcić im nieco więcej uwagi. Podobno anioł to istota nie fizyczna, lecz znając ludzi to człowiek musi sobie ustalić pewną fizyczność. Dla tego dodano wiele atrybutów aniołom. Mianowicie przykładowo Michał Archanioł posiada atrybuty takie jak waga, szabla... można by wymieniać więcej ale teraz tyle pamiętam. Można by dodawać, ze są to skrzydła, sandały oraz wiele więcej. Lecz chodzi o te małe dwa szkraby, wielu ludzi wprost ubóstwia te dwa małe amorki. Które powinny być duże. Sprawiajmy więc aby nie było nie domówień w tym temacie, postarajmy się wprost się określić. Mogą być małe ale niech aniołowie stróżowie do, których się w modlitwach odwołujemy aby nas strzegli, powinni to robić z impetem wprost walecznie więc coś jest nie tak jeśli chodzi o gabaryty tej dwójki a tego co byśmy oczekiwali.

piątek, 2 maja 2014

"Madonna Sykstyńska" - pędzla Rafaela Santi

Obraz ten jest wskazaniem na nieziemskie pochodzenie o czym między innymi mają świadczyć aniołki, karykaturalnie tutaj przedstawione u stóp Madonny i świętej Barbary oraz ówczesnego papieża ukazanego tutaj jako święty Sykstus. Drugim aspektem, który ma wskazywać na nieziemskie pochodzenie naszych świętych ma być to, że stąpają po chmurach. Pomimo tego, że są tu namalowani jako zwykli ludzie, gdyż nie posiadają aureoli tudzież innych urozmaiceń, typu koszulka w przypadku Madonny. Małe, karykaturalne, gdyż z reguły i tego co nauczają na lekcjach katechezy, aniołki powinny być dostojne i uzbrojone natomiast te są bezbronnymi bobasami. Utrzymują kontakt wzrokowy z świętą Barbarą. Natomiast Sykstus będący jednocześnie Juliuszem II papieżem utrzymuje wzrok na poziomie Madonny. Madonna i dzieciątko Jezus adorują wzrokiem nas, co powinno napawać radością i optymizmem na przyszłość. Wszystko w scenerii jak by zasłoniętej zasłony co wprowadza bardziej przyziemne skojarzenia. 

czwartek, 1 maja 2014

Rembrandt Harmenszoon van Rijn - "Medytujący filozof"

Medytujący filozof
medytujący filozof
Pogmatwane oraz kręte są ścieżki człowieka. Świadczyć o tym choćby ma obraz Rembrandta Harmenszoona van Rijna. Opisuje on w formie obrazu mrok, okalający filozofa, nie jest filozof jedyną postacią na tym, że obrazie mianowicie jest jeszcze kobieta, która dokłada do pieca lub rozgrzebująca żar w kominku. Kim ona jest to, może być nasza dzisiejsza zagadka filozoficzna. Czy świat zmierza we właściwym kierunku? Takie myśli mogą go nachodzić. Może nawet się modlić, uciekać do swego rodzaju kontemplacji. Gdyż jest dopiero poranek lub zachód słońca. I do takiej nostalgii doprowadzają nas te fragmenty dnia. Aby się upewnić trzeba by wiedzieć, że skoro palone jest w piecu to może być noc. Zbliżający się zmierzch, lub poranek, chłodny a dłonie splecione w zamyślonej postaci filozofa mogą świadczyć o chłodzie panującym w izbie. To wszystko skomponowane w czerni i błyszczących niczym świetliki małych iskrach czy to ćmy, czy to wspomniane świetliki można się domyślać. Zagmatwaniu wspomnianym na początku towarzyszą schody, które są skręcone, lecz wiadome jest, że do jakiegoś miejsca prowadzą. Czy to do sypialni, czy to do dalszej części izb? Z okna bije pełne nadziei światło, rozpromienia całe pomieszczenie. Nad czym myśli filozof? Niech ta myśl przyświeca nam gdy spotkamy się z taką postawą u nas samych, jest to wielce prawdopodobne.